Kto z nas nie słyszał o "Milionerach"? Popularny program powrócił w tym roku na antenę po blisko pięciu latach nieobecności. Kolejny sezon - który rozpocznie się już we wrześniu - przyniesie nowych uczestników i nowe emocje. Czy ktoś zdoła powtórzyć sukces pana Krzysztofa Wójcika z 2010 roku i wygra okrągły milion?
Jak wygrać milion? - Nie mam pojęcia - mówi w rozmowie z portalem Naszemiasto.pl Hubert Urbański. - Oprócz tego, że trzeba odpowiedzieć na 12 pytań z rzędu. Poprawnie - dodaje.
Jak będzie wyglądała kolejna edycja popularnego programy? Czy czymś nas zaskoczy? Jak mówi nam Urbański - Na szczęście nie. Nie wydarzy się nic takiego, co zmieniłoby charakter "Milionerów". Ale wydaje mi się, że właśnie na tym polega fenomen programu. Tyle lat na antenie, a widzowie wciąż chcą oglądać to studio. Przyzwyczaili się do muzyki w tle, do półmroku, do reguł gry. To jest coś, co stanowi o sukcesie programu. Dobrego się nie zmienia - podkreśla prowadzący "Milionerów".
Czy coś go zaskoczyło przez te wszystkie lata? - Zawodnicy. Niezmiennie. Na tym polega dowcip, ramka jest ta sama, ale obrazek cały czas inny. I nawet jeśli ktoś nie wygra głównej nagrody, sama rozgrywka jest emocjonująca - mówi prowadzący teleturniej.
Trudno nam sobie wyobrazić innego prowadzącego "Milionerów", niż Hubert Urbański. W końcu jest związany z programem od samego początku. Ciekawi nas czy nie miał jednak momentów znużenia?
Czytaj też: Jak zaplanować dzień pełen atrakcji?
- Oczywiście pod koniec dnia zdjęciowego zawsze czuję znużenie. Bardzo często zmagam się też z tremą. Jest nieodłącznym elementem każdego, kto występuje publicznie. Z wykształcenia jestem aktorem. Wielu z nich wielokrotnie mówiło mi o swoim stresie. I to po latach pracy. Nienawidzą tego i wstydzą się do tego przyznać. Mowa tu nawet o wielkich, znanych aktorach. O takich, których byśmy nigdy nie podejrzewali o stres. A co dopiero mówić o mnie? Cały czas mam jakieś momenty zwątpienia - mówi nam Urbański.
Nie mogliśmy nie zapytać też, gdzie według prezentera warto bywać w stolicy. Gdzie sam bywa, gdzie zabiera swoją córkę. - Mój repertuar jest mocno ograniczony. Mieszkam w Śródmieściu i moje życie towarzyskie rozgrywa się w okolicach Placu Zbawiciela. Chodzę do tamtejszych klubów, do kina, na spacery i zakupy - tłumaczy prowadzący "Milionerów".
"Warszawa da się lubić?" - pytamy. "Coraz bardziej" - mówi nam Hubert Urbański.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?