Niewykluczone, że zaczną one obowiązywać dopiero pod koniec stycznia.
Jak czytamy w dzienniku, we wtorek prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który decyduje o cenach prądu, wystosował kolejne wezwania do firm energetycznych w ramach prowadzonych postępowań taryfowych. Kilka tygodni temu producenci i operatorzy deklarowali, że chcą podwyższyć ceny o ok. 20-30 proc. „Konieczne jest wyjaśnienie wszelkich okoliczności i wątpliwości niezbędnych do zakończenia postępowań” - czytamy w komunikacie URE. „Na poprzednie wezwanie regulatora odpowiedziały wszystkie wezwane spółki, jednak ich odpowiedzi były dalece niewystarczające do zakończenia postępowań administracyjnych” - podkreślano.
-Aktualne taryfy miały obowiązywać tylko do 31 grudnia. W związku z toczącymi się postępowaniami przedsiębiorstwa mają prawo do stosowania dotychczasowych taryf także po 31 grudnia. Prezes URE oczekuje na odpowiedzi przedsiębiorstw ws. kosztów energii do 3 stycznia 2019 roku. Oznacza to, że nowe taryfy nie wejdą w życie z początkiem przyszłego roku. Zgodnie z ustawą Prawo energetyczne nowe ceny mogą wejść w życie najwcześniej 14 dni od dnia opublikowania zatwierdzonej przez prezesa URE taryfy. - informuje Polska Times.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?