Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Pszoniak: Ludzi trzeba uczyć kultury

KAB
Aktor wystąpił w niedzielę w kościółku w Nekielce z monodramem "Belfer" . Przed występem udało nam się z nim porozmawiać. Mówił o sztuce, kulturze i polityce, której nie znosi.

Zacznijmy od początku, czyli od czasów, kiedy szlifował pan inny ze swoich talentów. Mam tu na myśli grę na instrumentach.
- Moja mama grała na skrzypcach i była taką niespełnioną artystką. Kiedy byłem małym chłopcem zaczęła mnie uczyć gry na tym instrumencie. Natomiast mój brat śpiewał. Myślę, że te swoje marzenia chciała przerzucić na nas.

Ale pan w swoim życiu grał nie tylko na tych skrzypcach.
- To prawda. Grałem jeszcze na klarnecie, potem jeszcze na oboju, teraz proszę sobie wyobrazić, uczę się gry na wiolonczeli i harmonijce ustnej.

Czyli, muzyka cały czas panu towarzyszy?
- Bez muzyki nie wyobrażam sobie życia.

Ale w pewnym momencie przyszła ta refleksja, która kazała panu zostawić ją i zająć się aktorstwem.
- W pewnym momencie dostałem propozycje od mojego profesora, żebym zostać drugim oboistą w Operze Śląskiej. Byłem wtedy młodym chłopakiem. I kiedy zacząłem sobie wyobrażać, jak miałoby wyglądać moje życie pomyślałem, że to nie dla mnie. Kiedy trafiłem do amatorskiego teatru poczułem, że jest to to, co chcę w życiu robić. I nie pomyliłem się. Od tego czasu minęło już trochę i wciąż jestem aktorem, dodatkowo pedagogiem. Jakość to wszystko ułożyło mi się w jedną całość

No właśnie, jest pan też pedagogiem. Z perspektywy czasu, pana zdaniem obecni studenci mają łatwiej niż jak pan zaczynał?
- To jest inny świat. Widzę po moich studentach, że oni nie mają czasu na studia. Ja naprawdę studiowałem. Kiedyś się tak nie goniło się, bo być może nie było za czym. Dzisiaj trzeba wszystko robić od razu, bo jak nie to oni myślą, że nie zdążą i ktoś inny ich zastąpi. To naprawdę nie ma sensu. Proszę zobaczyć jaką popularnością cieszą się restaurację, w których możemy kupić jedzenie nie wychodzą z samochodu. To barbarzyństwo.

A jak u nas z kulturą?
- Uważam, że dramatycznie. Widzi Pani co się dzieje. Ja powtarzam, że Polacy nie potrafią żyć bez wroga. Zastanawiam się skąd to się bierze. Przypuszczam, że dożyję takiego momentu, kiedy to nasz naród, który jednoczył się po odzyskaniu szeroko rozumianej wolności, nagle zacznie się dzielić i to niekoniecznie na złych i dobrych. W Polsce problemem jest to, że nie ma historycznego rozwoju, tylko są skoki. Dlatego to wszystko tak wygląda. Jeżeli mówimy o kulturze, to proszę zajrzeć do sejmu i zobaczyć chociażby jak odzywa się posłanka Pawłowicz. Z drugiej strony myślę sobie, ktoś tych ludzi wybrał.

Pana zdaniem czeka nas wojna polsko-polska?
-Ta wojna już trwa. Sąsiad jest wrogiem sąsiada, tylko dlatego bo ten ma inne poglądy polityczne. Proszę zobaczyć, my nie mamy mentorów. Mówię to jako artysta, człowiek kultury i pedagog. Nie wiem jak to się skończy, w którym kierunku to pójdzie. Obecnie jest tak, że wszystko zmierza do zrównania, wszystko ma być takie samo – jak mc donald. Ja obserwuje jak to wygląda we Francji i Anglii i tam się broni swoich wartości.

Co pana przeraża?
- Na przykład to, że 67 procent polaków nie przeczyta w tym roku żadnej książki. Jest taki reżyser Vega i na jego film poszło 2 mln ludzi. Co to znaczy, niech mi pani powie?

Istnieje pojęcie sztuki masowej?
- Absolutnie nie. Każdy ma prawo wybrać, po jaką książkę sięgnie.

W obecnych czasach ludzi trzeba uczyć kultury?
- Absolutnie tak.

Będzie lepiej?
- Trudno powiedzieć. Nie mogę porównywać Polski do Francji, gdzie również mieszkam, bo to jest inny świat, ale proszę zobaczyć, co się dzieje na Węgrzech. Dramat.

Zauważył pan, że zaczęliśmy od muzyki a skończyliśmy na polityce?
- Nie znoszę polityki, ale nie możemy bez niej żyć, nie możemy się od niej odciąć. Ja w Polsce nie mam telewizora, wystarczy mi jednak to, co przeczytam. Żeby nie kończyć politycznie, to powiem, że jedyną wartościową rzeczą jest sztuka, bo daje nam wolność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slupca.naszemiasto.pl Nasze Miasto